GSMRecenzjeSmartfony i Telefony Komórkowe

Motorola edge 40 – test, recenzja

Zawartość pudełka

Jasno beżowe pudełko z wyraźną informacją plastic-free packaging zawiera oprócz tytułowej Motoroli edge 40 podstawową instrukcję i informację o telefonie (także w języku polskim). Igłę do karty sim, etui oraz ładowarkę. Warto też od razu trochę więcej napisać o samej ładowarce. W tym przypadku jest to ładowarka 68 W. Oznacza to, że ładowanie telefonu będzie bardzo szybkie. Dwa, kabel w ładowarce posiada dwustronne złącze typu-C. A to umożliwia nam proste i szybkie przenoszenie danych po kablu, np: ze starego telefonu, który właśnie wymieniamy.

Pierwsze wrażenie.

Co ciekawe po wyjęciu Motoroli edge 40 z pudełka. Pierwsze na co zwróciłem uwagę to… ładny zapach. Ekologiczne pudełko a tym samym smartfon bardzo ładnie pachną. Takim miłym delikatnym mydełkiem. Wszystko to prawdopodobnie przez klej użyty w pudełku. Nie wiem tylko czy to zabieg celowy czy przypadkowy ale w związku z tym, że ten model Motoroli ma tylną obudowę z wegańskiej skóry. Smartfon podczas testu cały czas ładnie pachniał 🙂

No ale przejdźmy do rzeczy ważniejszych. Smartfon wygląda bardzo elegancko, wręcz luksusowo. Obudowa Motoroli edge 40 jest wykonana z wysokiej jakości materiałów. Przyjemnie wyprofilowana a gładkie krawędzie świetnie spasowane z zaokrąglonym ekranem oraz jak już wspomniałem z tylną obudową z wegańskiej skóry. Dzięki temu smartfon bardzo przyjemnie i komfortowo trzyma się w dłoni. Na tyle dobrze, że uważam, że Motorola edge 40 ma rewelacyjne proporcje. Dlaczego tak myślę? Otóż osobiście na co dzień ciągle używam Samsunga A41. Czyli smartfona, który swój debiut miał już dawno temu. Lecz mimo tego, że powoli staje się mało wydajny. Wciąż go nie wymieniam, ponieważ od początku oraz nadal, wygodnie i dobrze leży mi w dłoni. Po prostu nie lubię przysłowiowych smartfonów cegieł – patelni.

Ale ktoś powie: zaraz zaraz przecież Motorola edge 40 ma ekran 6,55″ a stary Samsung A41 ledwo 6,1″ więc skąd te „rewelacyjne proporcje”? Otóż Motorola edge 40 ma wymiary: 158,43 x 71,99 x 7,58 mm . A to w połączeniu z zaokrąglonym wyświetlaczem oraz z lekkością, nieco ponad 170 g sprawia właśnie takie świetne wrażenie.

Warto dodać że Motorola edge 40 zapewnia ochronę przed wilgocią IP68 . Czyli jak wam nad jeziorem wpadnie do wody i nie będzie tam głębiej niż półtora metra a znajdziecie go w ciągu pół godziny. To jest szansa, że wyjdzie z tego cało.

Przejdźmy do złączy i przycisków. U góry mamy czujnik zbliżeniowy oraz nad ekranem głośnik i mikrofon. Na dole znajdziemy slot karty SIM (nano) – fizycznie jest jedno miejsce. Ale możemy uruchomić drugi dodatkowy numer w postaci eSIM. Ponadto jest USB typu C, kolejny mikrofon oraz głośnik. Lewy bok oprócz podświetlania krawędzi jest bez gniazd i przycisków. A prawy oprócz podświetlania posiada dwa przyciski do regulacji głośności oraz przycisk zasilania. Na dole ekranu jest także czytnik linii papilarnych. Odwracając Motorolę edge 40 u góry po lewej znajdziemy wyspę z aparatem głównym i aparatem ultraszerokątnym/makro, czujnikiem światła, fleszem oraz kolejnym mikrofonem. Na prawo od aparatów ukryty jest punkt dotykowy NFC a po środku smartfona obszar ładowania bezprzewodowego.

System – Personalizacja

Motorola ma już wyrobiona opinię producenta smartfonów wyposażonych w szybki i nieobciążony system. Motorola edge 40 oferuje płynną, szybką i stabilną pracę. Mamy tu najnowszego Androida 13 plus firmową nakładkę My Ux oraz możliwość sterowania gestami. Między innymi: potrząsasz smartfonem i włącza-wyłącza się latarka. Opcje personalizacji są rozbudowane i bez problemu można dostosować ikony, czcionkę, tapetę, motywy według własnego widzimisię. Ale wszystko jest tak intuicyjne i proste, że to przyjemność.

Jedyną rzeczą bardziej zauważalną niż np. w poprzednio testowanej Motoroli G73 5G było sporo więcej propozycji instalowania różnego rodzaju dodatkowych aplikacji. I niekoniecznie takich które by mnie interesowały…

Serce , wspomaganie i wydajność

W środku mamy wydajny 8-rdzeniowy procesor MediaTek Dimensity 8020 z procesorem graficznym Arm Mali-G77 . Do tego pamięć RAM 8 GB LPCCR4X, pamięć wewnętrzną 256 GB UFS 3.1. Tu będzie krótko i na temat: Podczas testu i użytkowania Motorola EDGE 40 nie sprawiła mi żadnych niespodzianek. Wszystko działało płynnie, szybko i sprawnie.

Benchmarki:

Ekran, dźwięk:

Wielkość 6,55″, FHD+ (2400 x 1080) 402ppi, pOLED, HDR10+, 8-bit, przestrzeń kolorów DCI-P3,częstotliwość odświeżania 144 Hz i jeszcze wiele można by wymieniać… Wspaniałe kolory, świetne kąty widzenia, jasność 1200 nitów, która nie powoduje nerwów podczas użytkowania w pełnym słońcu. Rewelacyjny wyświetlacz. A oglądanie filmów, przeglądanie stron internetowych zdjęć, granie, jest czystą przyjemnością. Oczywiście mamy też szereg dodatkowych opcji i możliwości konfiguracji ekranu. Od ustawień wygaszacza ekranu, poprzez częstotliwość odświeżania ekranu, podświetlanie nocne i inne aż po ustawienia światła i jego koloru na krawędziach. Tak aby informowały o połączeniach, alarmach czy powiadomieniach.

Ponadto zawartość ekranu w bajecznie prosty sposób można za pośrednictwem opcji Ready For wyświetlać i oglądać np. na telewizorze. Bez problemu można też przenieść obraz gry na większy ekran i grać.

Dźwięk stereo. Dodatkowo oczywiście mamy Dolby Atmos. Wrażenia akustyczne są zdecydowanie bardzo dobre. Samo Dolby Atmos przy połączeniu Motoroli EDGE 40 z dodatkowym urządzeniami typu głośnik imprezowy także przekłada się na jeszcze lepszą jakość.

Same połączenia głosowe oraz rozmowy są bez zarzutu. Jakość mikrofonów i głośników jest znakomita.

Aparat

Edge 40 to kolejny smartfon Motoroli, który testuję i w którym dostrzegam zdrowe podejście producenta smartfona w kwestii aparatu w smartfonie. Wiadomo mamy czas wyścigu marketingowego na ilość oczek aparatów, na ich rozdzielczości i ilość MegaPixeli. Tu z tyłu mamy nie trzy czy cztery „oczka” aparatów tylko dwa: 50 Mpx format optyczny 1/1,5″, przysłona f/1.4, rozmiar piksela 1,0 μm oraz obiektyw ultraszerokokątny 13 Mpx (pole widzenia 120°), Macro Vision, przysłona f/2.2 rozmiar piksela 1,12 μm. Oczywiście jest także aparat przedni – 32 Mpx, przysłona f/2.4, rozmiar piksela 0,7 μm z technologią Quad Pixel w celu uzyskania pikseli 1,4 μm.

Uzyskanie bardzo dobrych zdjęć z automatu nie stanowi problemu. Niemniej w przypadku Motoroli edge 40 polecam poświęcić trochę więcej czasu aby zapoznać się z poszczególnymi aparatami i ich cechami oraz możliwościami. Ilość opcji, filtrów, funkcji oraz konfiguracji jest ogromna. Oprogramowanie jest znakomite łącznie z wykorzystaniem sztucznej inteligencji. Obsługa jest bardzo intuicyjna i przyjemna. Tym samym fotografując można uzyskać także efekt znakomity.

Zdjęcia:

Dużym pozytywnym zaskoczeniem jest także nagrywanie video. Bez problemu można nagrać bardzo dobry stabilny filmik.

Tylny aparat główny umożliwia nagrywanie:
4K UHD (30 kl./s), FHD (60/30 kl./s)
Film w zwolnionym tempie: HD (240/120 kl./s)

Tylny obiektyw ultraszerokokątny/aparat makro umożliwia nagrywanie:
4K UHD (30 kl./s), FHD (30 kl./s)

Łączność

Bluetooth 5.2 – smartfon łączy się bezproblemowo z innymi urządzeniami np: smart TV , słuchawkami, czy radiem samochodowym z android auto. Nawigacja jest szybka, dokładana i bezproblemowa.

5G. Prędkość Internetu sprawdzałem kartą sim od Plusa. Tam gdzie było 5G uzyskiwałem od kilkudziesięciu Mb/s w Chełmie do nawet ponad 290 Mb/s w okolicach Nałęczowa.

Oczywiście LTE+ działał wyraźnie lepiej i szybciej niż np. w moim kilkuletnim Samsungu A41 (czasami nawet kilkukrotnie lepiej)

Kabelek w dołączonej ładowarce ma dwustronne złącze typu-C. Przegranie Motoroli edge 40 na laptopa ok 3GB zdjęć, filmików trwało tyle co zdążyłem na chwilę wstać, otworzyć lodówkę i nalać sobie zimnego toniku do szklanki.

Ale największe wrażenie zrobiło na mnie udostępnianie internetu i opcja wykorzystania Motoroli EDGE 40 jako routera. Sparowałem Moto edge 40 z TV i ten smartfon zmiażdżył mój domowy niedrogi router na kartę sim. W godzinach szczytu film Predator Prey obejrzałem stabilnie i bez zająknięcia w UHD. A smartfon się nawet nie zagrzał i zużył raptem kilka procent baterii. Rewelacja!

Smartfon obsługuje VoLTE i połączenia przez Wi-Fi, które są bardzo dobre. Rozmowy i połączenia telefoniczne jak już wspomniałem są znakomite.

Bateria

Motorola edge 40 posiada baterię o pojemności 4400 mAh i jak sądzę wynika to z budowy samego smartfona. Czyli jego cienkiej i smukłej obudowy. Czy wolałbym, żeby edge 40 miała baterię 5000 mAh lub większą ale była przez to grubsza? Absolutnie NIE! Rozmiary i proporcje tego smartfona są fantastyczne. A parametry tego smartfona w połączniu z podzespołami i lekkością sytemu przy standardowym użytkowaniu bez długich obciążeń. Pozwalają spokojnie i bez stresu użytkować ten telefon bez codziennego ładowania. A nawet jeżeli uda wam się po kilku godzinach grania, oglądania filmów, przeglądania internetu rozładować ten smartfon to w połączeniu z bardzo szybką ładowarką 68 W, która jest w komplecie. Baterię naładujecie do pełna w ok. 45 minut! W tym po 11 minutach (tak pstryknąłem zdjęcie) – stan naładowania – 39%

Motorola edge 40 umożliwia także ładowanie bezprzewodowe 15 W.

Natomiast zauważalnie zdarzało mi się czuć delikatne ciepło baterii podczas intensywnego użytkowania smartfona.

Dodatkowe i na czasie

Motorola edge 40 to także zabezpieczenia i dodatkowe bezpieczeństwo danych przechowywanych na smartfonie: czytnik linii papilarnych umieszczony pod wyświetlaczem. Rozpoznawanie twarzy. Ochrona przed złośliwymi programami, phishingiem i innymi zagrożeniami przez rozwiązanie ThinkShield® i funkcje zabezpieczeń w oprogramowaniu. W aplikacji Moto Secure można utworzyć tajne foldery na najbardziej wrażliwe dane, jednocześnie zarządzając zabezpieczeniami sieciowymi i kontrolując uprawnienia aplikacji.

Oczywiście mamy tu NFC, które pozwala na płatności zbliżeniowe i nieprzejmowanie sią brakiem portfela przy kasie.

Podsumowanie

Smartfon otrzymałem do testu od Motoroli ale bez żadnych sugestii jak ten test ma wyglądać. Wszystko co napisałem powyżej to moje subiektywne, prawie w 100% bardzo pozytywne wrażenia. Ewentualnie jakbym miał się czepiać na siłę to: przy intensywnym użytkowaniu zdarzało mi się poczuć delikatne ciepło baterii. Smartfon nie ma wejścia audio jack, slotu na kartę microSD a opcja instalacji drugiej karty to tylko eSIM. Podczas testu pojawiało się także wyraźnie więcej propozycji instalowania dodatkowych aplikacji.

Natomiast publikując tą recenzję Motorolę edge 40 można kupić już poniżej 2000 zł. Cena sporo spadła od momentu debiutu i wydaje się bardzo atrakcyjna w zamian za to co oferuje Motorola edge 40. Powiem więcej, nawet jak bym kupił ten smartfon drożej. To dla mnie osobiście jest to urządzenie z tych, których wysoka jakość wykonania, parametry oraz działanie na co dzień. Pozwalają zapomnieć ile i ewentualnie jak dużo się za nie zapłaciło. Moim zdaniem Motorola edge 40 to rewelacyjny smartfon.

(mw)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *