Telefony z iOS są coraz częściej atakowane przez hakerów.
Wyniki analizy bezpieczeństwa urządzeń mobilnych z Androidem i iOS zaskakują. Według ekspertyzy badaczy bezpieczeństwa z ESET rośnie liczba wykrytych zagrożeń, atakujących systemy z iOS. Jednocześnie spada odsetek złośliwych programów skierowanych do użytkowników systemu Android.
Bezpieczeństwo urządzeń mobilnych odgrywa coraz ważniejszą rolę w życiu użytkowników zarówno domowych, jak i przedsiębiorców. Eksperci ds. cyberbezpieczeństwa nieustannie alarmują o pojawianiu się, szczególnie w Sklepie Play, fałszywych aplikacji. Takich, które mogą kraść loginy, hasła, szyfrować telefon, a nawet przejmować dostęp do kont bankowych użytkowników. Wystarczy przypomnieć głośny atak na użytkowników za pomocą aplikacji „Bankowość uniwersalna Polska”. Aplikacja ta pozornie dawała możliwość zalogowania się do kilkunastu polskich banków. W rzeczywistości kradła dane logowania do rachunku bankowego. Ostatnie głośne doniesienia w mediach na temat Pegasusa – złośliwego oprogramowania służącego do inwigilacji urządzeń mobilnych – zwraca uwagę użytkowników Androida i iOS na kwestię bezpieczeństwa smartfonów i tabletów. Analiza ekspertów z ESET potwierdza, że obie grupy użytkowników systemów operacyjnych urządzeń mobilnych powinny mieć się na baczności.
Spada liczba zagrożeń na telefony z Androidem
Badacze bezpieczeństwa z ESET przeprowadzili na podstawie statystyk z ostatniego półrocza analizę bezpieczeństwa urządzeń mobilnych. Eksperci porównali w tym celu aktualne dane do analogicznego okresu z 2018 roku. Okazało się, że liczba detekcji złośliwych programów na urządzeniach z Androidem spadła o 10% względem drugiej połowy zeszłego roku. W opinii ekspertów może to być rezultatem działań prowadzonych przez Google wraz z badaczami bezpieczeństwa w celu wykrywania zagrożeń i zapobiegania ich rozprzestrzenianiu się.
Co więcej, spadła również liczba nowych wariantów złośliwego oprogramowania skierowanego do użytkowników z systemem Android – z 300 do 240 miesięcznie. W ubiegłym roku najaktywniejsze było zagrożenie Android/Coinminer, wykorzystujący zainfekowane urządzenia do kopania kryptowalut. Na szczęście liczba detekcji tego zagrożenia spadła w pierwszym półroczu tego roku o 78%. Interesująco przedstawiają się statystyki dostarczone przez ElevenPaths. Wynika z nich, że przeciętna złośliwa aplikacja była dostępna w Sklepie Google Play przez 51 dni zanim została usunięta. W przypadku niektórych z nich termin ten wynosił blisko 140 dni. Co ciekawe, najwięcej zagrożeń ukrytych w aplikacjach dla systemu Android wykryto w Rosji, Iranie i na Ukrainie.
iOS nie taki bezpieczny, jak się uważa
W opinii wielu użytkowników iOS jest uznawany za najbezpieczniejszy system operacyjny dla urządzeń mobilnych. Analiza ekspertów pokazuje, że nie do końca tak jest. Tylko od stycznia do czerwca tego roku wykryto 155 luk w zabezpieczeniach iOS. To wzrost o 25% w porównaniu do analogicznego okresu w roku ubiegłym. Dobrą informacją jest jednak fakt, że liczba krytycznych podatności w systemie firmy Apple jest niższa niż w przypadku Androida. Wynosi obecnie ok. 20%.
Warto zaznaczyć, że liczba detekcji złośliwego oprogramowania dla iOS wzrosła o 43% w pierwszej połowie ubiegłego roku. Liczba nowych wariantów złośliwego oprogramowania na iOS pozostaje niska. Wskazuje to na zainteresowanie cyberprzestępców systemem Android, z którego korzysta największa liczba użytkowników.
Jeśli chodzi o geograficzne rozmieszczenie tych detekcji, eksperci z ESET zauważają, że koncentrują się one głównie w Chinach, Indiach i na Tajwanie.
Warto mieć na uwadze fakt, że żaden z systemów operacyjnych nie jest całkowicie odporny na zagrożenia, dlatego edukacja i profilaktyka są konieczne, by móc korzystać bezpiecznie z technologii mobilnych. Z kolei użytkownicy urządzeń mobilnych, niezależnie od posiadanego modelu oraz systemu operacyjnego, powinni uważać na instalowane aplikacje oraz dbać o aktualizacje systemu i posiadanych aplikacji.
źródło: eset