Router tp-link Archer MR600 ver: 3.0 – krótki test, recenzja
Archer MR600 od TP-Link-a to dwupasmowy, bezprzewodowy router Cat.6 . Router umożliwia natychmiastowy dostęp do sieci LTE bez kabli za pomocą karty sim. Archer MR600 nie jest nowością na rynku, swój debiut miał już ładnych parę lat temu. W Internecie można znaleźć wiele na jego temat. Niemniej dostałem do testu router w najnowszej wersji 3.0. Dwa na co dzień używam innego routera LTE od TP-Link-a a dokładnie TL-MR150 i postanowiłem sprawdzić w czym dwukrotnie droższy MR600 będzie lepszy. Natomiast co do wersji 3.0 routera MR600. Od poprzedniej wersji 2.0 z tego co znalazłem i wyczytałem różni się tym, że: zmieniono gniazdo karty SIM z gniazda karty Micro na Nano SIM. Tym samym nie potrzeba już adaptera w komplecie. Ponadto zoptymalizowano konstrukcję anten zewnętrznych. Cokolwiek to znaczy oprócz różnicy w wyglądzie.
Zawartość pudełka i pierwsze wrażenie
Router został zabezpieczony w odpowiednich tekturkach i foliach oraz solidnie zapakowany w pudełko. W środku oprócz routera znajdziemy także dwie anteny, zasilacz, kabel ethernetowy oraz instrukcję.
Dwie przykręcane anteny. Złącza – gniazda SMA pozwalają także na ewentualne zastosowanie anteny zewnętrznej.
TP-Link Archer MR600 i TL-MR150
Przykręcamy anteny i ustawiamy router. Możemy go także powiesić na ścianie. Kolor czarny oznacza więcej widocznego kurzu i odcisków palców ale MR600 prezentuje się i wygląda dobrze. Co do jakości wykonania jest bardzo dobrze i nie mam tu żadnych zastrzeżeń. W porównaniu do MR150, MR600 ma także przycisk POWER.
Pod spodem znajdziemy informacje z danymi umożliwiającymi konfigurację. W tym klucz do logowania (ten możemy następnie zmienić na własne hasło)
Instalacja i Konfiguracja
Wkładamy kartę sim, podłączamy zasilacz, naciskamy przycisk Power. Chwilę czekamy aż zaświecą się diody zasilania, połączenia z Internetem, Wi-Fi i wskaźnik siły sygnału LTE. I właściwe już, to wszystko. Właściwie – bo, ewentualnie karta sim może być zabezpieczona kodem pin. Stąd nie zapalą się wszystkie diody. Ale nie należy się denerwować i wpadać w panikę. Poszukajmy i przygotujmy PIN-u do karty. Wpisujemy w przeglądarkę adres: 192.168.1.1 i pod tym adresem możemy wszystko skonfigurować.
Ważna opcja: możliwość ręcznego wyboru pasma w danym BTS-e z którym, łączy się router.
Router można konfigurować także dzięki aplikacji Tether
Działanie
Przy okazji testu routera Tenada 4G07 napisałem, że internet bezprzewodowy LTE na kartę sim oprócz niewątpliwie wielu plusów, to niestety także wiele zmiennych. Zmiennych, które potrafią doprowadzić do tego, że jego działanie nie zawsze będzie nas w pełni satysfakcjonować. Poczynając od samych BTS-ów (stacji bazowych) ich dostępności, odległości, operatorów, rodzajów i ilości pasm, ich przepustowości oraz cech. A po drodze do nich, różnych przeszkód typu ukształtowanie terenu, zabudowa itp. Aż po setki, tysiące osób zainteresowanych korzystających z takiego internetu i ich aktywności w określonych porach w danej lokalizacji. A jak wiadomo największa aktywność to oczywiście godziny popołudniowe i wieczorne. Często 30 minut różnicy między niektórymi porami dnia powoduje spore różnice w prędkościach pobierania. Co niektórzy śmieją się i twierdzą też, że jego prędkość zależy również od tego – jak akurat wiatr zawieje ? Ponadto najpierw powinno się w swojej lokalizacji sprawdzić jakie mamy i w jakiej odległości BTS-y oraz którego operatora. Później próbować testować i dobierać internet choćby za pomocą smartfona i odpowiednich aplikacji. A dopiero następnie wybierać i kupować sam router. Natomiast w przypadku Archera MR600 mamy już router kategorii LTE 6 a to możliwość pobierania do 300 Mbit/s oraz agregacja dwóch pasm częstotliwości. I to powoduje, że w porównaniu z MR150 różnica jest od razu zauważalna. Blisko swojej lokalizacji mam kilka BTS-ów. Router testowałem na Plusie, Orange i T-Mobile. Archer MR600 miał nawet do trzech razy lepszy Download od MR150. Do tego wykazywał wyraźnie lepszą stabilność w godzinach szczytu i występowało znacznie mniej sytuacji gdzie był wyższy Upload a mniejszy Download. A jak już dobrałem najlepszego u mnie operatora i miejsce w mieszkaniu. Internet LTE stał się naprawdę dobry, szczególnie podczas streamingu. Samo Wi-Fi w obrębie kilkudziesięciometrowego mieszkania działa bezproblemowo. MR600 miał zauważalnie lepszy zasięg Wi-Fi niż MR150.
Podsumowanie
Sprzęt dostarczony przez firmę TP-Link ale bez żadnych sugestii jak miałaby wyglądać recenzja. Wszystko co tu napisałem to tylko i wyłącznie moja opinia. Archer MR600 to dobry router LTE, który u mnie działał stabilnie i bezproblemowo. Ma dopracowane oprogramowanie z opcją ręcznego wyboru pasma. Po tym teście chyba bym już się nie bawił w routery niższej kategorii i bez agregacji pasm. Natomiast co do ceny za ten router to mam wątpliwości. Cena około i ponad 600 zł to sporo. Szczególnie w momencie kiedy operatorzy GSM mają ciekawe i sprytne oferty Internetu LTE z routerami 5G dużo wyższej kategorii, które docelowo po spłacie wychodzą już nawet po 529 zł. I nawet jakbym się miał związać z operatorem na 24 miesiące abonamentem. Szkoda, że cena routera Archer MR600 nie jest bliższa cenie MR150.
Plusy:
- Wygląd, dobre wykonanie urządzenia, komplet akcesoriów w pudełku
- Prosta instalacja i uruchomienie
- Łatwa konfiguracja i bardzo dobre wsparcie poprzez przeglądarkę i aplikację w tym kluczowa opcja ręcznego wyboru pasma w danym BTS-e z którym, łączy się router.
- Stabilna i bezproblemowa praca
- Ewentualna możliwość wzmocnienia sygnału LTE poprzez instalację anteny zewnętrznej – kierunkowej
- Dobry zasięg Wi-Fi
- Możliwość zamontowania na ścianie
- Gwarancja nawet do 36 miesięcy
Minusy:
- Cena
(mw)