Słuchawki bezprzewodowe do smartfona – co musisz o nich wiedzieć?
Zestawy słuchawkowe podpinane do smartfona dołączane są niemal do każdego telefonu dostępnego w sprzedaży. W sklepach można znaleźć też dziesiątki, jak nie setki najróżniejszych słuchawek, a niezależnie od półki cenowej łączy je jedno: standardowe złącze minijack.
iPhone 7 – zwiastun nowej ery
Apple w zeszłym roku jak zwykle wyszedł przed szereg i zdecydował się podjąć ryzyko. Wielu konsumentów, widząc nowe produkty, pukało się w głowę i zadawało sobie słuszne pytania o zasadność takiego kroku.
Co sobie myśleli inżynierowie tej firmy, gdy produkowali telefon bez złącza minijack? Dlaczego bezprzewodowe słuchawki AirPods, które oferują jakość dźwięku zbliżoną do tych przewodowych, kosztują ponad pięć razy więcej niż EarPods dokładane do pudełek z telefonem?
W tym szaleństwie jest metoda
Minijack to standard, który ma wiele lat. To złącze jest z nami dużo dłużej niż jakiekolwiek inne wykorzystywane w sprzętach elektronicznych. Fakt, minijack jest uniwersalny, ale zajmuje bardzo dużo miejsca w obudowie telefonu.
Projektanci walczą o każdy milimetr sześcienny, by umieścić jak największe ogniwo zasilające oraz inne podzespoły. Apple uznał, że jeden port w iPhonie wystarczy, a zwykłe słuchawki można podpiąć za pomocą adaptera do złącza Lightning służącego do ładowania telefonu i transmisji danych.
Za przykładem Apple poszli już inni producenci, którzy też powoli rezygnują z minijacka na rzecz transmisji audio przez port USB-C. Innym wyjściem są oczywiście słuchawki bezprzewodowe.
Słuchawki Bluetooth to przede wszystkim wygoda
Wiele osób nieufnie patrzy na słuchawki bezprzewodowe. Kabel to kabel – nie są mu straszne zakłócenia transmisji bezprzewodowych danych, a Bluetooth nigdy nie słynął z bezawaryjności. Melomani obawiają się strat w jakości dźwięku, a zwykli użytkownicy krzywo patrzą na konieczność cyklicznego ładowania kolejnego gadżetu.
To, że słuchawki Bluetooth są droższe od modeli z kablem z podobnej półki cenowej, to fakt. To, że bezprzewodowe zestawy wymagają ładowania codziennie lub co kilka dni – oczywiście też. Nie da się jednak ukryć, że brak plączących się kabli łączących źródło dźwięku ze słuchawkami to ogromna zaleta.
Dzięki zestawom Bluetooth w trakcie słuchania muzyki można swobodnie wstać od biurka i nie obawiać się, że zostawiony na nim telefon runie z impetem na podłogę. Ich posiadaczom podczas podróży w zatłoczonym tramwaju nikt nie pociągnie za kabel i nie wyjmie słuchawki z ucha. Przełączanie się pomiędzy telefonem a komputerem nie wymaga przepinania kabla – i tak dalej.
AirPods wprowadza słuchawki bezprzewodowe na nowy poziom
Największą zaletą Apple AirPods jest chip W1. Zarządza on połączeniem Bluetooth i znacznie upraszcza proces łączenia nowych urządzeń. To wybawienie zwłaszcza dla użytkowników kilku sprzętów Apple. Źródło dźwięku – iPhone, iPad, komputer Mac – można przełączyć jednym dotknięciem ekranu lub jednym kliknięciem myszy.
Jednorazowe parowanie z telefonem wystarczy, by słuchawki zostały połączone z pozostałymi sprzętami. Bluetooth sam w sobie nie jest intuicyjny, ale dzięki chipowi W1 Apple udało się wykorzystać go tak, by był przyjazny w użyciu. Owszem, słuchawki grają podobnie jak kilkukrotnie tańsze EarPods, ale w bezprzewodowych słuchawkach płaci się za fenomenalną – niemal magiczną – technologię.
Wiele osób obawia się zgubienia jednej sztuki AirPods, ale w praktyce nie jest to poważny problem. Na czas transportu można je schować w etui, które pełni funkcję powerbanku. Podczas korzystania ze słuchawek dousznych okazuje się, że pozbawione kabla AirPods pewniej leżą w uchu niż podobne kształtem EarPods i przypadkowy ruch ręką zahaczający o kabel nie jest w stanie ich poluzować tak, by wypadły.
AirPods to nie są jedyne bezprzewodowe słuchawki na rynku
Nie wszystkim pasuje kształt, jakość dźwięku czy cena AirPods. Na szczęście modele słuchawek bezprzewodowych ma w ofercie wielu producentów takich jak LG, Samsung, Jabra czy Plantronics. Niektóre z nich mają dodatkowe funkcje, a modele dla sportowców potrafią nawet… mierzyć tętno. Apple AirPods wyróżniają się jednak na ich tle, bo obecność chipu W1 zmienia wszystko.
Chip W1 stosowany jest jak na razie w zaledwie jednym innym modelu nausznych słuchawek – w Beats Solo 3. W sprzedaży dostępne są też dwa inne modele z procesorem W1: PowerBeats 3 ze stabilizatorem zakładanym na ucho oraz dokanałowe BeatsX. W przypadku tych zestawów obie słuchawki połączone są jednak jednym krótkim przewodem.
Mam jednak nadzieję, że w przyszłości Apple będzie licencjonować chip W1 innym producentom, a w systemach Android i Windows pojawi się podobne rozwiązanie ułatwiające parowanie sprzętu i usprawniające transmisję audio.